W wielu szkołach w Polsce obchodzony jest Dzień Ziemi. W ramach wiosennych zajęć można poruszyć ten temat również na lekcjach angielskiego. Ja skoncentrowałabym się na jakże aktualnym temacie segregacji śmieci. Najpierw nauczyłabym uczniów nazw materiałów: glass, metal, paper, fabric. Porobiłabym zdjęcia lub przyniosła dzieciom „czyste” śmieci i poprosiła o posegregowanie według tych kategorii. Takie zbiorcze, przykładowe zdjęcie zamieszczam poniżej.
Następnie powiedziałabym, że cześć rzeczy nadaje się do recyclingu a część nie, zapytałabym, czy znają to słowo. Wprowadziłabym zwroty recyclable and non-recyclable. Poprosiła uczniów o podział śmieci np. w formie uzupełnienia takiego worksheetu.
Można go pobrać stąd http://www.primarygames.com.
Dla mnie te ćwiczenia będą wstępem/rozwinięciem gry „What’s rubbish?”.
Gra jest świetna, grałam w nią z różnymi grupkami dzieci (z klas 2 i 3) i wszystkie były zachwycone. Prosiły o jeszcze i świetnie zapamiętywały słówka. Najlepiej oczywiście „litterbug”. Gra jest ładnie i solidnie zrobiona. Jest przeznaczona dla 2-4 graczy. Zdarzało się jednak, że uczniowie grali w dwuosobowych drużynach. Też się dało.
Jakie są zasady? W skrócie: chodzimy po planszy i zbieramy odpowiedni rodzaj śmieci.
Każdy gracz otrzymuje 2 karty z pojemnikami do zbierania określonego rodzaju śmieci. Tutaj mamy już trochę zebranych kartoników.
W grze tej nie ma kostki tylko obrotowe kółko. Oprócz tego zawiera ona tekturowy kosz, do którego wrzucamy rzeczy non-recyclable oraz litterbugi.
O co chodzi z tymi litterbugami? Przeszkadzają one graczom, nikt nie chce na nie trafić a właśnie między innymi dzięki nim gra jest takim przebojem. Po wylosowaniu litterbuga uczniowie zwykle stwierdzają „O, nie! Tylko nie litterbug!”
Tak oto wygląda litterbug:
Muszę przyznać, że ta gra to naprawdę dobra zabawa i fajnie jest obserwować tak duże zaangażowanie i emocje dzieci.
Oczywiście można w nią grać nie tylko z okazji Dnia Ziemi, ale wydaje mi się, że fajnie pasuje do tego tematu.
Bazując na fascynacji litterbugiem mam zamiar dać uczniom narysowanego potwora i poprosić o dorysowanie śmieci, które zjadł. Oczywiście następnie dzieci mają je nazwać w ramach treningu.
Pozostając w temacie gier – zainteresowanym przypominam, że ogólnie o wykorzystaniu gier na lekcjach angielskiego pisałam tutaj. Z grami wiąże się też rywalizacja, jeśli chcecie znać mój stosunek do niej przeczytajcie ten wpis. Na blogu pojawiły się recenzje innych gier, które również od dłuższego czasu wykorzystuję na lekcjach – „English rebuses – gra pamięciowa”, „Who’s who?”, „Twister”.
a gdzie można dostać tę grę?
Celowo nie podawałam linka, jak wpiszesz „what’s rubbish gra” w wyszukiwarkę wyrzuci ci klika polskich sklepów, ceny trochę się różnią, więc każdy powinien sam zdecydować, gdzie chce ją kupić. Jest też dostępna na amazonie. Ja ją od kogoś dostałam (parę lat temu), w sumie nie pamiętam od kogo, chyba od którejś koleżanki 🙂 W ogóle muszę przyznać, że inne gry firmy Orchard Toys też wyglądają fajnie.